Według przewodniczącego Ligi Lasada Dżamusiego, Tunezyjczyków pracujących koło Zawii uprowadził w poniedziałek wieczorem libijski oddział rewolucyjny, który domaga się w zamian za zakładników uwolnienia czterech Libijczyków przetrzymywanych w Tunezji. W grupie uprowadzonych jest 20 osób zatrudnionych przy robotach publicznych na rzecz firmy naftowej i 80 innych pracowników z okolic Zawii. Dżamusi powołał się na informacje przekazane z miejsca porwania przez tunezyjskiego inżyniera. Wcześniej tunezyjskie MSZ podawało, że na pograniczu tunezyjsko-libijskim uzbrojeni libijscy porywacze uprowadzili ok. 80 Tunezyjczyków. Resort podawał, że tunezyjskich obywateli uprowadzono na drodze łączącej przejście graniczne Ras Dżdir z Trypolisem. W strefie przygranicznej problemem jest wszelkiego rodzaju kontrabanda. Od konfliktu w Libii, uwieńczonego obaleniem libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego w sierpniu 2011 roku, kwitnie tam przemyt broni. 7 kwietnia grupa uzbrojonych Libijczyków porwała na granicy pięciu Tunezyjczyków; zostali oni jednak uwolnieni dwa dni później.