Według szefa policji w Odessie Michaela Gerke, sprawca - biały mężczyzna w wieku ok. 30 lat - został zastrzelony w tym mieście, przed multipleksem Cinergy, po strzelaninie z policją. Widzowie multipleksu, którzy wpadli w panikę, zostali ewakuowani. Gerke dodał, że mężczyzna był znany policji oraz, że obecnie sytuacja jest opanowana. Nie potwierdziły się przypuszczenia, że było dwóch sprawców. Wcześniej policja w Odessie informowała o przypuszczalnie dwóch uzbrojonych napastnikach, którzy mieli jeździć ulicami liczącego 117 tys. mieszkańców miasta dwoma samochodami i strzelać do przypadkowych osób. Według dotychczasowych ustaleń policji, incydent rozpoczął się od zatrzymania przez policjanta patrolu drogowego kierowcy samochodu, który jechał autostradą międzystanową I-20 w rejonie Midland do pobliskiej Odessy. Kierowca otworzył ogień do funkcjonariusza. Następnie pojechał do Odessy i zaczął krążyć ulicami strzelając do przypadkowych osób. Gerke dodał, że najprawdopodobniej przed miejscowym sklepem Home Depot mężczyzna porzucił swój samochód i uprowadził ciężarówkę pocztową. Ścigany przez policję staranował zaparkowany przed multipleksem samochód i podczas wymiany ognia z policją został zastrzelony. Burmistrz Midland Jerry Morales oświadczył, że nic nie wiadomo o sprawcy, ani o motywach, którymi się kierował. Poinformował, że podczas wymiany ognia z napastnikiem rannych zostało trzech policjantów. "Mamy nadzieję, że to jedyny sprawca" - dodał. O incydencie został poinformowany prezydent Donald Trump, który śledzi na bieżąco rozwój sytuacji. Miasta Odessa i Midland, które dzieli 32 km, położone są w odległości ok. 483 km na zachód od Dallas. Był to już kolejny tego rodzaju incydent w Teksasie. 3 sierpnia 22 osoby poniosły śmierć w rezultacie strzelaniny w markecie sieci Walmart w mieście El Paso.