wysłał do telewizji NBC i której zawartość ujawniono w środę. pokazała część materiałów, które 23-letni południowokoreański student wysłał na adres jej siedziby w Nowym Jorku w w poniedziałek, prawdopodobnie pomiędzy dwiema strzelaninami, w których zabił 32 osoby. Przesyłka zawiera 43 zdjęcia, 28 plików wideo i wielostronicowe oświadczenie, które stacja określiła jako niepokojące, agresywne i niekiedy bluźniercze. Na materiale wideo Cho opowiada m.in. o swojej nienawiści do bogatych, zaś w liście - o wściekłości i pragnieniu, by wyrównać rachunki. Mówi też o doznawanym głębokim upokorzeniu, choć nie wiadomo, kogo obwinia o swoje cierpienia. "Nie wystarczały wam wasze mercedesy, bachory" - mówi zabójca na jednym z filmów wideo. "Nie wystarczały wam wasze złote naszyjniki (...), nie wystarczało wam wasze rozpasanie" - wylicza. "Nie wystarczały do zaspokojenia waszych hedonistycznych potrzeb. Mieliście wszystko". Do niektórych zdjęć 23-latek pozuje z bronią, mierząc prosto w obiektyw; niekiedy trzyma w obu rękach pistolety - prawdopodobnie te same, których użył w trakcie masakry. Sportretował się również w samobójczych pozach i agresywnych gestach; na nielicznych fotografiach wygląda zwyczajnie i nawet uśmiecha się do kamery. Jedna ze współlokatorek Cho powiedziała telewizji NBC, że pomieszczenia, w których wykonane zostały nagrania wideo bardzo przypominają mieszkanie, które wspólnie dzielili. Na filmie Cho czyta swój manifest, oskarżając nienazwanych wrogów, że "zniszczyli jego serce i pogwałcili duszę". "Dzięki wam umrę jak Chrystus, by zainspirować pokolenia słabych i bezbronnych" - dodaje.