"Właściciel nie płaci za światło, gaz ani prąd, uważając, że powinien dostać je za darmo, ponieważ jest obywatelem ZSRR" - relacjonuje jeden ze świadków incydentu. Gdy do domu mężczyzny przyszli pracownicy firmy energetycznej w asyście policji, ten stał się agresywny. Ranił dwóch policjantów, a następnie zabarykadował się w domu. Nie chciał dopuścić do odłączenia prądu. Poszkodowani funkcjonariusze trafili do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ze względu na agresywnego mężczyznę policjanci podjęli decyzję o szturmie. Okolica została oddzielona kordonem policji. Wymiana ognia trwała około 40 minut. Słychać było krzyki oraz kolejne strzały. W aplikacji Telegram opublikowano wideo z tego zdarzenia.