Sprawcą piątkowej strzelaniny w Nowym Jorku okazał się 58-letni Jeffrey Johnson, projektant modnych akcesoriów dla kobiet, zwolniony w zeszłym roku z pracy w firmie Hazan Import - poinformował szef nowojorskiej policji Raymond Kelly. Według najświeższych doniesień nowojorskiej policji zginęły 2 osoby, a 9 zostało rannych. Strzelanina miała miejsce około dziewiątej lokalnego czasu w trakcie, gdy ludzie szli do pracy. Zanim policja zastrzeliła napastnika, zdążył postrzelić kilka osób. Jak podała telewizja ABC News, FBI oświadczyło, że strzelanina nie jest aktem terrorystycznym. Pierwsze zeznania świadków, o których informowała agencja AFP, mówiły, że był to spór dwóch pracowników, który przyjął gwałtowny obrót. 22-letni Max Kaplan powiedział telewizji CNN, że słyszał co najmniej 9 strzałów. "Wszyscy, którzy tutaj pracujemy, jesteśmy głęboko poruszeni" - mówił. Strzelanina sparaliżowała ruch w centrum Nowego Jorku. Dwa tygodnie temu w centrum Nowego Jorku policja zastrzeliła mężczyznę uzbrojonego w nóż. Empire State Building to jedna z największych atrakcji turystycznych miasta. Każdego roku budynek odwiedza ponad 4 mln turystów. Zobacz nagranie z miejsca strzelaniny: Tego lata w Stanach Zjednoczonych doszło do dwóch innych strzelanin. 20 lipca 24-letni James Holmes otworzył ogień do ludzi zebranych w kinie w Aurorze w stanie Kolorado na nocnej premierze filmu o Batmanie, zabijając 12 osób i raniąc 58. Z kolei 5 sierpnia uzbrojony napastnik zastrzelił sześć osób w świątyni sikhijskiej w okolicy Milwaukee i sam został zastrzelony przez policję.