Wśród ofiar strzelaniny w Navolato, miejscowości na wybrzeżu Pacyfiku przylegającej do miasta Culiacan, byli m.in. 15-letni chłopak i 17-letnia dziewczyna. Zginęła także 20-letnia córka miejscowego policjanta. Rzecznik policji powiedział, że nie jest znany motyw zbrodni. Zdaniem świadków poruszający się samochodami napastnicy bez ostrzeżenia otworzyli ogień z broni maszynowej w kierunku tłumu. Cywile często stają się przypadkowymi ofiarami gangsterskich porachunków. W najbardziej niebezpiecznych rejonach kraju gangsterzy strzelają do gości klubów i barów. Ze stanu Sinaloa, gdzie leży Navolato, wywodzą się co najmniej dwa duże meksykańskie kartele narkotykowe. Wojny gangów w Meksyku w ciągu ostatnich trzech lat pochłonęły życie co najmniej 13 500 ludzi. Do walki ze zorganizowaną przestępczością, a szczególnie kartelami narkotykowymi, prezydent Felipe Calderon skierował tysiące policjantów i żołnierzy.