Strzelanina pod Kijowem. Są ofiary śmiertelne
Kilka osób zginęło w czwartek w strzelaninie pod Kijowem - podała ukraińska policja. Napastnik nie został złapany. Funkcjonariusze organów ścigania prowadzą operację specjalną.

Ukraińskie służby po godz. 14 czasu polskiego otrzymały informację o mężczyźnie starzejącym do ludzi w Sofijiwskiej Borszczahiwce w rejonie Buczy pod Kijowem.
Kilkadziesiąt minut później kijowska policja opublikowała komunikat, w którym poinformowała, że napastnik zabił kilka osób.
Strzelał do ludzi z karabinu maszynowego. Trwa akcja służb
"Obecnie na miejscu zdarzenia pracują wszystkie służby ratunkowe i trwa specjalna operacja mająca na celu zatrzymanie sprawcy" - podano.
Według nieoficjalnych informacji portalu Focus, który powołuje się na relacje świadków, napastnik sam oddał się w ręce policji.
Ogień miał otworzyć z karabinu maszynowego.
Zobacz również:
- Kijów odrzucił ofertę Moskwy, na Kremlu nie odpuszczają. Nowy komunikat
- Wiadomo, co Ukraina dostanie za minerały. "Strategiczne osiągnięcie"
- Drugie dno umowy USA - Ukraina. "Daje szanse wygrania"
- "Ukraina mogła skapitulować sama". Brutalna diagnoza niemieckiego ministra
- Zmasowany atak dronów na rosyjską fabrykę. Produkowała sprzęt wojskowy
- "Tak blisko jeszcze nie było". Media wskazują na sytuację w Ukrainie