Reklama

Strzały w centrum handlowym w Monachium. Akcja policji

W centrum handlowym "Olimpia" w Monachium w Niemczech doszło do strzelaniny. Od 19 trwa obława na napastnika lub napastników. Ewakuowano dworzec główny w Monachium. W mieście ogłoszono stan nadzwyczajny. Monachijska policja poinformowała o tym, że 8 osób nie żyje, wcześniej informowano, że ofiar jest 6. - Na ten moment nie możemy nic powiedzieć na temat personaliów i motywów sprawców - powiedział rzecznik monachijskiej policji. Niemieckie media donoszą o pierwszych zidentyfikowanych ofiarach, jedną z nich ma być 15-letnia dziewczyna.

Ofiary strzelaniny

- Mamy sporo osób ciężko rannych - mówi przedstawiciel monachijskiej policji. - Aktualnie 100 osób znajduje się pod opieką lokalnych zespołów interwencyjnych. Przede wszystkim chodzi teraz o to, by zachować spokój i ufać monachijskiej policji - mówił. - Zakładamy, oczywiście, że był to atak terrorystyczny - dodał.

Monachijska policja poinformowała o tym, że 8 osób nie żyje. 

Policja dodała, że znaleziono także 9 ciało, trwa sprawdzanie, czy może to być sprawca:

Ciało znaleziono w parku w odległości kilometra od miejsca zbrodni. Mężczyzna ma na sobie czerwony plecak, podobny do tego, jaki miał sprawca strzelaniny pod restauracją McDonald.  Korespondent ARD w Monachium powiedział, że policja sprawdza bardzo ostrożnie zwłoki obawiając się, że w plecaku może być bomba. 

Reklama

Jak informuje niemiecka gazeta "TZ", wśród śmiertelnych ofiar ataku w Monachium jest 15-letnia dziewczyna. Do szpitala, z ciężkimi obrażeniami, miało trafić także kilkoro innych dzieci. 

- Współpracujemy z siłami federalnymi. Staramy się bardzo efektywnie prowadzić poszukiwania - mówił na antenie jednej z niemieckich stacji telewizyjnych rzecznik policji z Bawarii. - Będziemy koncentrować się na obszarze miasta, staramy się jak najszczelniej objąć je poszukiwaniami - dodał. 

Podczas konferencji prasowej rzecznik monachijskiej policji zaprzeczył doniesieniom, według których niemiecka policja miałaby otrzymać o godz. 16.00, przed strzelaniną w centrum handlowym, sygnał o planowanym zamachu.

Sprawcy

- Pościg za sprawcami strzelaniny w centrum handlowym w Monachium prowadzony jest w całym mieście i okolicach, a do stolicy Bawarii skierowano specjalną jednostkę antyterrorystyczną - poinformował rzecznik policji Marcus da Gloria Martins.

"Ostre zagrożenie terrorystyczne"

Policja w Monachium mówi o "ostrym zagrożeniu terrorystycznym" (niem. akute Terrorlage). Rzecznik policji powiedział agencji dpa, że ucieka trzech sprawców strzelaniny uzbrojonych w "broń długą".

Pierwsze doniesienia o strzelaninie w centrum handlowym pojawiły się około godziny 18.00. Na miejsce przyleciał helikopter policyjny. Cały budynek otoczony jest przez policję.

Jak informuje rzeczniczka policji Claudia Kvenzel, strzelanina dobiegła już końca. Kvenzel nie podała więcej informacji, dodała tylko, że "to prawdopodobnie coś większego". BBC donosi, że okolice centrum handlowego są zamknięte. Policja zabezpieczyła okolice Parku Olimpijskiego. 

Policja podała na Facebooku informację o trzech uzbrojonych osobach widzianych w mieście przez świadków.

"Bild" na swojej stronie internetowej donosi, że sprawca wbiegł do restauracji McDonald's i zaczął strzelać, a następnie uciekł do metra. W związku z tym ruch metra został wstrzymany. Monachijska policja wzywa okolicznych mieszkańców na Twitterze, żeby nie zbliżali się do centrum handlowego. Prosi także, aby pozostali w domach.

Stacja telewizyjna RT zamieściła na Twitterze zdjęcie prawdopodobnie przedstawiające napastnika z centrum handlowego:

Apel o niepublikowanie filmów i zdjęć

Niemiecka policja zaapelowała do osób umieszczających filmy i zdjęcia z miejsca zdarzenia w sieci, aby tego nie robiły. Tego typu materiały pomagają terrorystom. 

Niemiecka Kolej (DB) poinformowała wieczorem o ewakuacji Dworca Głównego w Monachium "z powodu operacji policyjnej". "Ruch pociągów został całkowicie wstrzymany" - powiedział rzecznik DB.

Po zamknięciu dworca, świadkowie widzieli mężczyznę, który uciekał po torach kolejowych. 

Działania profilaktyczne

Lekarzy i pielęgniarki wezwano w Monachium do szpitali w związku ze strzelaniną, w której są zabici i ranni. Rzecznik kliniki uniwersyteckiej powiedział agencji dpa, że ogłoszony został alarm na wypadek, gdyby rannych było wielu. Rzecznik dodał, że wezwanie lekarzy i pielęgniarek jest przede wszystkim działaniem profilaktycznym. Nie wiedział, ilu rannych trafiło już do szpitali.

Wielka operacja policji

W związku z wielką operacją policyjną wszystkich kierowców jadących w kierunku Monachium wezwano do zjechania z autostrad, aby wolną drogę miały udające się do miasta pojazdy służb - informuje rozgłośnia BR.

Policja podała numer, pod którym można kontaktować się w przypadku zaginięcia osób z Monachium.

Doniesienia o drugiej strzelaninie

Po godzinie 19:30 pojawiły się doniesienia o tym, że doszło do drugiej strzelaniny, policja zaprzecza jednak tym doniesieniom. Informacja taka wynikała najprawdopodobniej z wybuchu paniki wśród mieszkańców miasta. - Ludzie z krzykiem i płaczem wybiegali w śródmieściu ze strefy dla pieszych, gdzie pojawiło się wielu policjantów - relacjonował reporter dpa.

Kryzysowe posiedzenie niemieckiego rządu

W Urzędzie Kanclerskim w Berlinie odbyło się spotkanie poświęcone wydarzeniom w Monachium. Trwają przygotowania do kryzysowego posiedzenia rządu - informuje agencja dpa.

Spotkanie w Urzędzie Kanclerskim miało na celu zapewnienie współpracy między wszystkimi zaangażowanymi urzędami i agendami rządowymi. Nie brała w nim udziału kanclerz Angela Merkel - podała dpa.

W związku z wydarzeniami w Monachium minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere przerwał urlop i wraca do kraju. Wcześniej informowano, że w momencie strzelaniny minister był w drodze do USA, dokąd udawał się na wakacje.

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy