"Sueddeutsche Zeitung" podała, że policja informowała, że w rejonie dwóch ulic w centrum miasta, Briennerstrasse i Karolinenplatz, trwa zakrojona na szeroką skalę operacja. "Bild" pisze, że w powietrzu latał policyjny helikopter. Służby apelowały do mieszkańców, aby omijać miejsce prowadzonej operacji. Monachium. Strzały przy konsulacie Izraela. Podejrzany nie żyje "Siły policyjne oddały strzały do podejrzanej osoby w rejonie Karolinenplatz i osoba ta została trafiona" - poinformowała przed godz. 10 monachijska policja. Jak podkreślono, nic nie wskazuje na obecność innych podejrzanych. Wśród poszkodowanych ma być co najmniej jedna osoba. Minister spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Herrmann poinformował przed 11:00, że podejrzany zmarł w wyniku odniesionych ran. Na razie nic nie wskazuje, by byli inni podejrzani. Zastrzelony 18-latek pochodził z Austrii. Mężczyzna miał być notowany przez ograny bezpieczeństwa jako islamista - podają magazyn "Der Spiegel" i austriacki "Standard" Monachium. Strzały w mieście, nieprzypadkowy moment Do oddania strzałów doszło przy budynku Centrum Dokumentacji Nazizmu. W rozmowie z "Bildem" zdarzenie relacjonował Benedikt Franke, dyrektor generalny Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Jak wskazywał, o godz. 9.10 usłyszał głośny huk. Słychać było kilkanaście strzałów. - Nasze biuro, które znajduje się tuż obok Centrum Dokumentacji Nazizmu w centrum Monachium, jest obecnie otoczone kordonem policji. Nasi pracownicy są w zamknięciu - podkreślał. "Bild" zwraca uwagę, że wydarzenie zbiega się z rocznicą masakry w Monachium z 1972 r., kiedy podczas igrzysk olimpijskich z rąk palestyńskich terrorystów zginęło 11 członków ekipy izraelskiej oraz jeden niemiecki policjant. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!