Inwalidztwo całkowite i absolutne - tak sąd określił chorobę nauczycielki. Pierwszymi dolegliwościami było zmęczenie, nadpobudliwość i złe samopoczucie. Po nich przyszły fobie lęki i coraz większy brak pewności siebie. Doszło nawet do tego, że kobieta bała się prowadzić lekcje. Komisja przyznająca rentę uznała, że przyczyną dolegliwości nauczycielki są problemy psychiczne. Kobieta twierdziła jednak, że cierpi na chorobę zawodową. Konflikt zakończył sąd, który zdecydował, że rację miała nauczycielka.