Armia izraelska zapewnia na swoim koncie na Twitterze, że naloty były skierowane na "dwa zakłady produkujące amunicję rakietową, infrastrukturę podziemną i bazę wojskową". Wcześniej wojsko informowało, że ogień rakietowy miał miejsce ze Strefy Gazy wkrótce po tym, jak w izraelskim mieście Aszkelon, niedaleko granicy z terytorium palestyńskim, zabrzmiały ostrzegawcze syreny. Służby ratunkowe Izraela oświadczyły, że atak nie spowodował żadnych ofiar. Izraelskie media dodają, że rakieta spadła na otwartą przestrzeń. Eskalacja ataków 15 listopada armia izraelska uderzyła na pozycje islamistycznego ruchu Hamas w Strefie Gazy w odwecie za ostrzał rakietowy w Izraelu. O tym incydencie strona izraelska poinformowała w sobotę. Hamas i państwo żydowskie toczyły trzy wojny od 2007 roku, a wymiany ognia po ich zakończeniu odbywały się sporadycznie. Strefa Gazy, zamieszkała przez około dwa miliony Palestyńczyków, znajduje się pod izraelską blokadą od ponad dziesięciu lat. Będący u władzy w enklawie palestyńskiej od 2007 r., Hamas zintensyfikował w sierpniu ataki, w tym rakietowe na Izrael, który w odpowiedzi przeprowadza naloty na pozycje grupy.