Elektrownia, która właśnie przestała pracować, to jedno z głównych źródeł dostaw elektryczności dla kontrolowanej przez Izrael palestyńskiej enklawy, obok dostaw z Izraela i Egiptu. Nawet gdy elektrownia pracowała, zapotrzebowanie na prąd nie było pokrywane całkowicie i elektryczność była dostarczana przez 12 godz. na dobę. Teraz prądu nie będzie przez 16 godzin na dobę. Kilka miesięcy temu pracę elektrowni wstrzymano na 43 dni. Wówczas zabrakło paliwa, bo władze egipskie zamknęły tunele, którymi przemycano cenny surowiec. Izrael ostatecznie zgodził się wpuścić do Strefy Gazy dostawy paliwa opłacone przez Katar, po tym jak przez region przeszły gwałtowne burze śnieżne. Jednak tamto paliwo właśnie się skończyło - powiedział w sobotę Ahmed Abu Al-Amrain, rzecznik urzędu energetyki w Strefie Gazy. Po niedawnym ostrzale rakietowym z terytorium Strefy Gazy Izrael postanowił zamknąć do odwołania administrowane przez siebie jedyne przejście graniczne ze Strefą Gazy, Kerem Szalom. Strefa Gazy rządzona jest przez radykalny ruch palestyński Hamas, który nie uznaje istnienia Izraela. Kilka dni temu urząd energetyki w Strefie Gazy ogłosił, że Katar zgodził się finansować dostawy paliwa do tego regionu przez kolejne trzy miesiące. Jednak aby dostawy dotarły do Palestyńczyków, Izrael musiałby otworzyć Kerem Szalom.