Wczoraj pracownicy placówki dla dzieci upośledzonych psychicznie w Bangkoku powiadomili policję, że chłopiec, wystraszony swoim pierwszym dniem w szkole, usiadł na gzymsie na trzecim piętrze. Ośmiolatek nie chciał pomimo próśb wejść do środka. Chłopiec ani drgnął do czasu aż jego matka wspomniała o Spidermanie, ulubionej postaci z kreskówek. Wtedy strażak Somchai Yoosobai zaproponował, że przebierze się za człowieka-pająka i spróbuje zdjąć chłopca z gzymsu. "Powiedziałem mu - relacjonował strażak - że Spiderman przybył, żeby go uratować. Żaden potwór cię nie zaatakuje. Podejdź do mnie powoli, bo jak podbiegniesz, to może być niebezpieczne". Chłopiec wstał, żeby po chwili znaleźć się w ramionach "Spidermana". Strażak wyjaśnił, że trzymał kombinezon superbohatera w strażnicy, żeby co jakiś czas w przebraniu rozweselać kolegów podczas ćwiczeń.