Będą to dziesiąte z rzędu konsultacje, ale dla Rosjan to najważniejszy po wojnie z Gruzją sygnał, że Europa nie zamierza odwrócić się do nich plecami, a wręcz chce zacieśnienia więzów. Nawet jeśli pojawiają się polityczne rozbieżności, to w kwestiach gospodarczych jesteśmy absolutnie zgodni - komentuje "Niezawisimaja Gazieta". Niemcy rzeczywiście nie uznają niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, ale nie przeszkodziło to niemieckiej kolei przekazać 100 tysięcy euro na pomoc ofiarom wojny w stolicy Osetii, Cchinwali, i na budowę w mieście prawosławnej cerkwi.