- Pan premier bez wątpienia w przemówieniu odniesie się do tego, co polskiej prezydencji przez ostatnie sześć miesięcy udało się zrobić. Z pewnością tych sukcesów nie brakuje - powiedział rzecznik prezydencji Konrad Niklewicz. Prezentowanie eurodeputowanym priorytetów prezydencji i jej dokonań przez poszczególne kraje jest już tradycją we Wspólnocie; robią tak wszystkie państwa, rozpoczynając i kończąc swoje rotacyjne przewodnictwo w Radzie UE. Niklewicz wyraził nadzieję, że debata na forum PE, podsumowująca polską prezydencję, będzie przede wszystkim merytoryczna i rzeczowa. W ocenie Niklewicza jednym z największych sukcesów polskiej prezydencji jest przyjęcie przez PE pakietu aktów prawnych, tzw. sześciopaku, "który w zasadniczy sposób wzmacnia zarządzanie gospodarcze UE i pozwala na przeprowadzenie reform znajdujących się w pakiecie fiskalnym, o których zadecydowała zakończona w piątek Rada Europejska". Innym znaczącym sukcesem Polski - dodał - było podpisanie w piątek w Brukseli traktatu o przystąpieniu Chorwacji do UE, co oficjalnie kończy prawie sześcioletni okres negocjacji akcesyjnych i umożliwi rozszerzenie Unii już w lipcu 2013 r. Jak dodał, równie dużym sukcesem, jakim może się pochwalić polska prezydencja, jest zakończenie prac nad podpisaniem umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. Minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz powiedział w poniedziałek, że polska prezydencja liczy, iż na szczycie UE-Ukraina 19 grudnia zostanie ogłoszone zakończenie rozmów ws. umowy stowarzyszeniowej. PAP dowiedziała się ze źródeł dyplomatycznych, że umowa może nie być parafowana. Spodziewana decyzja, że umowa nie zostanie oficjalnie parafowana, wynika ze sprzeciwu niektórych stolic zachodnich z Berlinem na czele, zaniepokojonych rozwojem sytuacji na Ukrainie w związku z wyrokiem dla byłej premier Julii Tymoszenko. Polska rozpoczęła prezydencję 1 lipca br. Następnym krajem, który będzie przewodził UE, jest Dania, która przejmie od Polski przewodnictwo w Radzie UE 1 stycznia 2012 roku.