Ogłoszony strajk oznacza, że na Węgrzech nie kursują ekspresy, pociągi Intercity i składy z pocztą. Węgierscy kolejarze nie wpuszczają na terytorium swego kraju żadnych połączeń międzynarodowych. W związku z tym protest dotknie także Polskie Koleje Państwowe. Do zakończenia protestu węgierskich kolei - polskie składy zarówno "Cracovia" jak i "Karpaty" będą dojeżdżały tylko do słowacko-węgierskiej granicy i swoją jazdę będą kończyły w Koszycach - tam będą zawracane. Ogłoszony o północy strajk to już drugi taki protest kolejarzy na Węgrzech w tym miesiącu. W pierwszej połowie stycznia podobny strajk trwał 60 godzin - to jednak wystarczyło, aby całkowicie sparaliżować ruch pasażerski i towarowy. To nie jedyny protest w Europie. We Francji TIR-y blokują drogi i przejścia graniczne. Strajkiem grożą także pracownicy paryskiego metra i linii lotniczych Air France