Nie tylko Włosi spędzają przed telewizorem większość weekendów, ale sposób oglądania telewizji we Włoszech wzbudza szczególny niepokój. W wielu domach telewizor włączony jest od rana do nocy. Organizatorzy dzisiejszego strajku chcą udowodnić, że telewizor to zjadacz czasu, a nadawane w telewizji programy to bezwartościowa papka. W najbliższy weekend w muzeach i restauracjach przewidziano zniżki dla osób, które przyjdą z pilotem od telewizora. Na całym Półwyspie Apenińskim urządzono też serię imprez plenerowych, mając nadzieję, że wyciągną one z domu prawie pół miliona ludzi. Logo strajkujących to ekran przecięty różnokolorowymi paskami, podobny do telewizyjnego sygnału próbnego.