Odwołanych ma być dziś 250 lotów z prawie 2400 zaplanowanych. Związkowcy z Ryanaira, którzy zorganizowali strajk domagają się, by umowy o pracę w całej Europie były zawierane na podstawie prawa lokalnego, a nie irlandzkiego, które jest mniej korzystne dla załóg samolotowych. Wsparła ich unijna komisarz do spraw zatrudnienia Marianne Thyssen. "Jednolity rynek to nie dżungla i to nie barwy przewoźnika decydują jakie prawo ma stosować" - powiedziała unijna komisarz. "Przestrzeganie prawa nie jest czymś, co powinno być negocjowane przez pracowników, nie jest czymś co można odłożyć na później" - komentował też rzecznik Komisji Margaritis Schinas. Do akcji strajkowych pracowników Ryanaira dochodzi od kilku miesięcy. Związkowcy grożą, że będą je powtarzać jeśli ich żądania nie zostaną spełnione.