Z opublikowanych we wtorek wieczorem pierwszych ocen wynika, że akcja strajkowa przyniosła producentom i właścicielom teatrów wysokie straty. Decyzję o przystąpieniu do akcji podjęły w ubiegły czwartek organizacje związkowe personelu teatralnego - w tym związki Local One i International Alliance of Theatrical Stage Employees. Prowadzone od trzech miesięcy rozmowy z właścicielami teatrów i producentami sztuk z Ligi Amerykańskich Teatrów i Producentów (League of American Theaters and Producers)w sprawie zmiany warunków pracy i podwyżek płac zakończyły się fiaskiem. Według danych, opublikowanych we wtorek przez Ligę, mimo znacznego wzrostu wpływów w ośmiu teatrach, gdzie pracownicy nie przystąpili do strajku, pozostałe sceny tej słynnej nowojorskiej dzielnicy notowały już poważne straty - rzędu około pół miliona dolarów w przypadku każdej z popularniejszych sztuk czy musicalu. Jak powiedział rzecznik Ligi Alan Cohen, w środę także nie odbędą się żadne przedstawienia w 27 strajkujących teatrach. Związkowcy - podkreślił rzecznik producentów - nie nawiązali też żadnego kontaktu w sprawie ewentualnych rozmów. Po raz ostatni teatry na Broadwayu strajkowały w 2003 roku, gdy zatrudnieni tu muzycy na cztery dni przerwali pracę.