Ministerstwo Przedsiębiorczości próbowało do ostatniej chwili przekonać organizatorów strajku, by wycofali się z planów strajkowych. Oni sami podzieli się w kwestii długości akcji protestacyjnej. Jedno ze stowarzyszeń branżowych postanowiło skrócić protest zapowiedziany na dwa dni do jednej doby. 1,8 euro za litr benzyny i oleju napędowego Ponad 1,80 euro za litr- to obecnie średnie ceny benzyny i oleju napędowego we Włoszech. Na początku stycznia sięgały one 2 euro. Media cytują wypowiedzi organizatorów strajku, którzy mówią, że cała branża "została obrzucona błotem" przez klientów z powodu podwyżek, o których zdecydował rząd. Wyjaśniają, że chcą przypomnieć wszystkim, że odpowiedzialnością za politykę cenową nie można obarczać właścicieli stacji, bo ich zysk- około 3 eurocentów na litrze pozostaje niezmieniony niezależnie od ceny paliwa. Postulatem strajkujących jest też to, by rząd nie dopuścił do dalszych podwyżek. Odrzucają zarzuty, że są spekulantami i domagają się, by Gwardia Finansowa przeprowadziła kontrole w 7 tysiącach stacji, należących - jak mówią cytowani przez Ansę - do grup przestępczych. Powodem protestu jest również wprowadzenie wymogu wywieszania na stacjach średniej ceny paliwa w danym regionie. Podwyżki cen na stacjach w całym kraju Organizacja obrony praw konsumentów Assoutenti odnotowała natomiast, że w dniach poprzedzających strajk doszło do podwyżek na wielu stacjach niemal w całym kraju, gdzie ustawiły się długie kolejki tych kierowców, którzy chcieli zatankować do pełna na zapas. Jak podkreśliło stowarzyszenie konsumenckie w komunikacie, "dowodzi to po raz kolejny, jak bardzo potrzebna jest interwencja w kwestii przejrzystości i analiza tego, jak kształtuje się cena od wydobycia do dystrybutora". W wyniku podziału wokół kwestii długości strajku dwie organizacje branżowe utrzymały decyzję o 48-godzinnym proteście, a jedna skróciła go tuż przed jego rozpoczęciem do doby. Minister przedsiębiorczości Adolfo Urso zaapelował o to, by ograniczyć utrudnienia dla obywateli. S