(Uwaga, poniższe nagranie zawiera drastyczne zdjęcia) W prowizorycznych warunkach i w pośpiechu godność zwłok schodzi na dalszy plan. Dla Kijowa to wrogowie Ukrainy. Dla miejscowych - męczennicy. - W naszym regionie wielu ludzi chwyci za broń - zapowiada mieszkaniec Doniecka. - Jak Putin nam nie pomoże, nie ma nadziei - dodaje.