- To sprawa UE, jak zorganizuje ona współpracę w dziedzinie obrony i bezpieczeństwa, ale chcę podkreślić, że przyjmujemy z zadowoleniem zwiększenie europejskich inwestycji w obronę, zdolności i siły zbrojne, ponieważ to wzmocni także NATO - oświadczył Stoltenberg na konferencji prasowej w Naczelnym Dowództwie Sojuszniczych Sił w Europie (SHAPE) w Mons w Belgii. Przypomniał przy tym, że 22 z 28 krajów UE należą także do NATO. Sekretarz generalny sojuszu podkreślił jednocześnie, że należy uniknąć powielania tych samych wysiłków w UE i NATO, więc Europa musi być pewna, że to, co robi, uzupełnia się z tym, co robi NATO. Z kolei naczelny dowódca wojsk NATO w Europie amerykański generał Philip Breedlove podkreślił, że współpraca z UE układa się wspaniale, czego dowodem są równoległe operacje przeciwko piratom u wybrzeży Rogu Afryki (NATO-wska "Ocean Shield" i unijna "Atalanta") albo w Kosowie. W niedzielę przewodniczący KE Juncker na łamach niemieckiej gazety "Welt am Sonntag" zaapelował do krajów UE o utworzenie wspólnej armii europejskiej, aby bardziej wiarygodnie niż dotychczas reagować na przypadki zagrożenia pokoju w krajach UE lub z nią sąsiadujących. Juncker zaznaczył, że byłby to sygnał pod adresem Rosji, że "traktujemy poważnie zamiar obrony europejskich wartości". Rosja nadal zbroi i szkoli separatystów na Ukrainie - Rosja nadal zbroi i szkoli separatystów na wschodzie Ukrainy - oświadczył Stoltenberg. Zaapelował do Moskwy o respektowanie rozejmu w rejonie konfliktu poprzez całkowite wycofanie się z tego obszaru. Na konferencji prasowej w belgijskim Mons Stoltenberg został poproszony o komentarz do wtorkowej wypowiedzi wysokiej rangą przedstawicielki Departamentu Stanu USA Victorii Nuland, która powiedziała, że rosyjskie czołgi oraz inne pojazdy wojskowe znów przekroczyły w ostatnich dniach granicę z Ukrainą, łamiąc tym samym porozumienie pokojowe z Mińska. W odpowiedzi szef Sojuszu powiedział: "Nadal widzimy obecność Rosji i jej silne wsparcie dla separatystów we wschodniej Ukrainie". - Obserwujemy dostawy sprzętu, sił, szkolenia, a to znaczy, że Rosja jest nadal obecna na wschodzie Ukrainy - zaznaczył. - Apelujemy więc do Rosji, by wycofała wszystkie swoje siły ze wschodu Ukrainy i respektowała porozumienie z Mińska - dodał Stoltenberg.