"Sekretarz generalny podkreślił, że szkolenie lokalnych sił jest nieocenionym narzędziem budowania stabilności i zwalczania międzynarodowego terroryzmu" - oświadczył rzecznik NATO Piers Cazalet. W poniedziałek po południu odbyło się zwołane w trybie pilnym posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie po zabiciu w zeszłym tygodniu w Bagdadzie przez siły USA irańskiego generała Kasema Sulejmaniego. Przedstawiciele państw NATO wyrazili poparcie dla kontynuowania misji szkoleniowej Sojuszu w Iraku. Przyszłość misji nie jest jednak pewna, bo parlament Iraku na nadzwyczajnej sesji uchwalił w niedzielę rezolucję, wzywającą rząd do podjęcia działań zmierzających do zakończenia obecności w Iraku wszystkich zagranicznych żołnierzy. Premier Iraku nazwał zabicie Sulejmaniego i dowódcę proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdiego al-Muhandisa "kolosalnym pogwałceniem suwerenności Iraku", które "uruchomi niszczycielską wojnę w Iraku, regionie i na świecie". NATO gotowe na kontynuację misji Sekretarz generalny NATO podkreślił we wtorkowej rozmowie telefonicznej z al-Mahdim, że państwa członkowskie są silnie zaangażowane w misję NATO w Iraku, która pomaga wzmocnić siły irackie i zapobiec powrotowi Państwa Islamskiego (IS). "Stoltenberg wyjaśnił, że NATO tymczasowo zawiesiło działalność szkoleniową w terenie, ale jest gotowe na jej kontynuację, gdy pozwoli na to sytuacja. NATO pozostanie w tym zakresie w ścisłym kontakcie z rządem Iraku" - poinformował rzecznik Sojuszu. Stoltenberg, odnosząc się do sytuacji w regionie, przekazał premierowi Iraku, że NATO wezwało "do powściągliwości i deeskalacji, a Iran do powstrzymania się od dalszych prowokacji". Misja NATO w Iraku, która liczy kilkuset żołnierzy została uruchomiona w październiku 2018 roku na wniosek rządu irackiego, aby wzmocnić tamtejsze siły i zapobiec powrotowi IS. Od soboty jej operacje szkoleniowe ze względów bezpieczeństwa są zawieszone.