Rzecznik MSZ w Berlinie poinformował, że wciąż pozostają do uregulowania otwarte kwestie, ale nie podał szczegółów.Wieczorem w Mińsku ponownie spotkają się wysocy rangą urzędnicy ministerstw spraw zagranicznych czterech krajów - Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy. Poprzednie spotkanie odbyło się w poniedziałek w Berlinie. Celem tych rozmów jest przygotowanie spotkania planowanego w Mińsku na środę, w którym będą uczestniczyć kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydencji Francji, Rosji i Ukrainy - Francois Hollande, Władimir Putin i Petro Poroszenko. Szef berlińskiego biura telewizji publicznej ARD Ulrich Deppendorf powiedział, że wyniku spotkania nie da się przewidzieć. - Wszystko jest możliwe, zarówno sukces, jak i całkowite fiasko - ocenił sytuację. Mowa jest o deklaracji czy nawet umowie po spotkaniu, są też głosy, że nie będzie żadnego dokumentu - dodał Deppendorf. Jak podkreślił, w przypadku niepowodzenia Merkel i Hollande będą podejmowali dalsze próby. Przywódcy Niemiec i Francji wystąpili nieoczekiwanie w zeszłym tygodniu z inicjatywą nowego planu pokojowego, którego szczegóły nie zostały podane do wiadomości publicznej. Merkel i Hollande omawiali plan najpierw z Poroszenką w Kijowie, a następnie z Putinem w Moskwie. Podczas konsultacji telefonicznych w niedzielę przywódcy ustalili, że spotkają się w środę w Mińsku.