Podczas wizyty w Kenii Steinmeier wskazał na najnowsze informacje przekazane przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), z których wynika, że na wschodzie Ukrainy dochodzi co prawda do "wzajemnego ostrzału", lecz równocześnie toczą się rozmowy o wycofaniu ciężkiej broni. O wypowiedzi ministra poinformowała agencja dpa. Steinmeier będzie omawiał sytuację ze swoimi kolegami z Francji, Ukrainy i Rosji w najbliższy wtorek w Paryżu. Odnosząc się do doniesień o ofensywie prorosyjskich separatystów na Mariupol, Steinmeier zastrzegł, że informacje te pochodzą wyłącznie od armii ukraińskiej, które nie zostały dotąd potwierdzone przez OBWE. Na łamach poniedziałkowego wydania gazety "Bild" Steinmeier wezwał szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa do zwiększenia presji na separatystów. - Widzimy pierwsze oznaki wskazujące na możliwość przynajmniej pewnego odprężenia - powiedział Steinmeier. Ostrzegł, że atak na Mariupol byłby jednoznacznym naruszeniem porozumienia z Mińska i naruszyłby fundament tego porozumienia.