- Sąsiedzi (Niemiec) nie obawiają się przekręcania historii, obawiają się prawdy - powiedziała Steinbach w Monachium na krajowym zgromadzeniu Unii Wypędzonych. Organizacja ta, działająca w ramach bawarskiej Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU), liczy około 10 tys. członków. Jak zaznaczyła szefowa BdV, z przeszłością trzeba się zmierzyć wspólnie. Obecny na monachijskiej imprezie premier krajowy Bawarii Horst Seehofer potwierdził poparcie dla uczestnictwa Steinbach w radzie fundacji, upamiętniającej powojenne przesiedlenia. "CSU nie spocznie, póki życzenie to nie zostanie spełnione" - powiedział. Związek Wypędzonych wydelegował tylko dwóch swoich członków do 13- osobowej rady fundacji "Ucieczka, wypędzenie, pojednanie", rezygnując na razie z trzeciego przysługującego mu miejsca. Miała je pierwotnie zajmować przewodnicząca BdV, która jednak wycofała się w następstwie eskalacji polsko-niemieckiego konfliktu wokół fundacji.