- Wyraźnie coś się trochę poprawiło, jeśli chodzi o wolę dobrych stosunków niemiecko - polskich - powiedziała w niedzielnym wywiadzie dla rozgłośni radiowej "Deutschlandfunk", zrelacjonowanym z wyprzedzeniem na podstawie manuskryptu przez agencję dpa. Nowy polski premier Donald Tusk odróżnia się pod tym względem "na szczęście jednak pozytywnie" od swego poprzednika Jarosława Kaczyńskiego - oceniła członkini kierownictwa rządzącej w Niemczech CDU. Pani Steinbach, która jest posłanką do Bundestagu z ramienia tej partii, wezwała polityków do uregulowania niewyjaśnionych dotąd kwestii odszkodowań dla osób "wypędzonych" z byłych niemieckich terytoriów na wschodzie - pisze niemiecka agencja prasowa. - My jako związek nie możemy tego uregulować - oceniła. Wystąpiła jednak jednocześnie przeciwko drodze, jaką wybrała organizacja "wypędzonych" Powiernictwo Pruskie, która chce uzyskać zaspokojenie roszczeń poprzez składanie pozwów do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. - Nie podoba mi się droga Powiernictwa Pruskiego. Uważam ją za nieproduktywną - oceniła. Z kolei przewodniczący rady nadzorczej Powiernictwa Pruskiego Rudi Pawelka w wypowiedzi dla gazety "Rheinpfalz am Sonntag" wziął w obronę postępowanie swej organizacji - informuje dpa. Jego zdaniem, w inny sposób nie uda się przeprowadzić roszczeń. Tusk zajmuje w tej kwestii prawie takie same stanowisko jak jego poprzednik Kaczyński, "choć może cichszym tonem" - ocenia.