Z Dżochara Carnajewa, który w stanie ciężkim przebywa w klinice, uwaga przesunęła się na jego zmarłego brata, który - jak donosi AFP - mógł być w zeszłym roku szkolony na terenie Kaukazu. Amerykanie zastanawiają się, dlaczego 26-letni Tamerlan - mimo tego, że był przesłuchiwany na zlecenie obcego rządu przez FBI w 2011 roku i spędził pół roku w podejrzanym regionie - nie ściągnął na siebie niczyjej uwagi. "Jestem bardzo zaniepokojony" "Wyraźnie coś się stało w czasie tych sześciu miesięcy... Jestem bardzo zaniepokojony" - powiedział CNN Michael McCaul. "Osobiście uważam, że ten człowiek przeszedł szkolenie na Kaukazie" - ocenia McCaul. Republikański senator Lindsey Graham i reprezentujący Demokratów Chuck Schumer, którzy wypowiedzieli się na antenie CNN na temat podejrzanych o przeprowadzenie zamachów w Bostonie, również wyrazili zaniepokojenie. "Tego typu ludzi nie powinno się spuszczać z oczu. I to był błąd" - powiedział Graham, komentując zaniedbania. "Nie wiem, czy nasze przepisy są niekompletne czy też zawiniło FBI, ale jesteśmy w stanie wojny z radykalnymi islamistami" - dodał. Powiązania z Emiratem Kaukaskim Według stacji CNN prowadzone jest dochodzenie ws. ewentualnych powiązań Tamerlana Carnajewa z islamistycznym ugrupowaniem Emirat Kaukaski. Śledczy badają, czy Tamerlan otrzymał od niego "plany operacyjne". W reakcji na doniesienia dot. pobytu na Kaukazie na stronie Kavkazcenter.com opublikowano oświadczenie. Czytamy w nim m.in.: "Po wydarzeniach w Bostonie w mediach pojawiła się informacja, że jeden z braci Carnajew spędził sześć miesięcy w Dagestanie w 2012 roku. Na tej podstawie zaczęto spekulować, że Tamerlan Carnajew mógł być powiązany z mudżahedinami Dagestanu". "Władze prowincji Dagestanu podkreślają w kontekście tych doniesień, że kaukascy mudżahedini nie walczą z USA. Jesteśmy w stanie wojny z Rosją, która jest odpowiedzialna nie tylko za okupację Kaukazu, ale również za haniebne zbrodnie przeciwko muzułmanom" - czytamy na stronie Kavkazcenter.com. Rebelianci apelują do amerykańskich mediów o "nieuleganie rosyjskiej propagandzie". Zamachy w Bostonie W podwójnym zamachu na mecie maratonu bostońskiego zginęły 3 osoby, a około 180 zostało rannych. 19-letni Dżochar Carnajew został schwytany i przebywa obecnie w szpitalu, a jego brat - Tamerlan - zginął w strzelaninie z policją. EKM