Starcia z policją na antyimigranckim proteście. Europejska stolica w ogniu
24 osoby zostały aresztowane podczas wieczornych protestów w stolicy Irlandii. W trakcie manifestacji protestujący rzucali w stronę policjantów fajerwerkami i kamieniami. Trzech funkcjonariuszy zostało rannych. Zamieszki, które wybuchły w Dublinie, są pokłosiem doniesień o napaści 26-letniego migranta na 10-letnią dziewczynkę.

W skrócie
- W Dublinie doszło do zamieszek podczas protestów, które przerodziły się w starcia z policją.
- Aresztowano 24 osoby, w tym pięcioro nieletnich, padły zarzuty zakłócania porządku.
- Powodem protestów były doniesienia o napaści i wykorzystaniu 10-latki przez 26-letniego migranta.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
17 osób spośród 24 aresztowanych w nocnych protestach usłyszało już zarzuty zakłócania porządku publicznego. Wśród zatrzymanych znalazło się pięcioro nieletnich. Dwóch z trzech rannych funkcjonariuszy zostało przetransformowanych do szpitala.
Niepokoje w irlandzkiej stolicy rozpoczęły się w poniedziałek, po tym jak w mediach pojawiły się doniesienia o przestępstwie dokonanym przez 26-letniego migranta, który napadł i wykorzystał 10-letnią dziewczynkę.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Jak donosi RTE, 26-latkowi udzielono bezpłatnej pomocy prawnej i zapewniono tłumacza języka arabskiego.
Protesty w Dublinie. 24 osoby zostały aresztowane
Początkowo pokojowe protesty przerodziły się w starcia z policją. Manifestanci próbowali przerwać kordon policyjny, rzucali w stronę funkcjonariuszy kamieniami, butelkami i fajerwerkami, a w poniedziałek doszło także do podpalenia radiowozu.
Jak donosi RTE, w pierwszym proteście przed hotelem Citywest w Dublinie, w którym mieszkają azylanci i niedaleko którego doszło do napaści, wzięło udział około 2000 osób. Na służbie było około 300 policjantów.
Irlandia. Premier Micheál Martin potępił przemoc wobec policji
Premier Irlandii Micheál Martin zapewnił, że system wymiaru sprawiedliwości zareaguje "bardzo stanowczo" w odpowiedzi na wydarzenia z nocnych protestów. Polityk potępił ataki skierowane przeciwko funkcjonariuszom.
Rzecznik społeczności ukraińskiej zamieszkałej w hotelu poinformował, że rodzinom w ośrodku polecono pozostać w pokojach i nie zbliżać się do okien.
- Mamy do czynienia z rodzinami, które uciekły przed wojną, a więc z ludźmi, którzy już ucierpieli, którzy przybyli do Irlandii w poszukiwaniu schronienia i bezpieczeństwa, a zamiast tego znajdują to - podkreślił.
Źródła: "The Guardian", RTE, BBC














