Reklama

Staranował przechodniów. W aucie flaga dżihadystów

Kanadyjska policja poinformowała w niedzielę, że prowadzi dochodzenie w sprawie "aktów terroryzmu" po wydarzeniach w Edmonton, gdzie ubiegłej nocy napastnik staranował samochodem i pchnął nożem policjanta, a potem jadąc innym pojazdem potrącił cztery osoby.

Policja w będącym stolicą prowincji Alberta Edmonton podała, że zaatakowanego funkcjonariusza i pozostałych poszkodowanych przewieziono w związku z doznanymi obrażeniami do szpitala. Według kanadyjskiej telewizji CTV News oczekuje się powrotu policjanta do zdrowia, natomiast bliższych szczegółów na temat stanu innych ofiar na razie brak.

Jak głosi wydany przez policję w Edmonton komunikat, uważa się, że sprawca działał sam, ale dochodzenie jest dopiero na wstępnym etapie. Powołując się na policję, CTV News podała, że w samochodzie Chevrolet Malibu, który uderzył w funkcjonariusza, znaleziono flagę Państwa Islamskiego.

Reklama

Według policji w sobotę wieczorem czasu lokalnego podejrzany, którego wiek ocenia się na około 30 lat, sforsował samochodem zaporę i uderzył w policjanta.  Funkcjonariusz przeleciał w powietrzu pięć metrów i spadł na policyjny samochód. Napastnik wyskoczył wtedy ze swego pojazdu, pchnął policjanta nożem i zbiegł.

Później tego samego wieczoru policja na placówce kontroli ruchu drogowego zidentyfikowała kierującego ciężarówką z firmy wynajmu mężczyznę jako właściciela Malibu. Mężczyzna ruszył do ucieczki i mając za sobą policyjny pościg, rozmyślnie potrącił czterech przechodniów, zanim ciężarówka się wywróciła. Został wtedy aresztowany.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy