Do tej pory w Norwegii stacjonowało 700 żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej, których rotacyjnie wymieniano co sześć miesięcy. Jak poinformował rzecznik dowództwa marines w Europie i Afryce major Adrian J.T. Rankine-Galloway, Stany Zjednoczone zrezygnowały ze stałej obecności piechoty morskiej w Norwegii. Amerykanie planują natomiast regularne manewry i ćwiczenia z norweską armią. Jak przekonuje major Rankine-Galloway, zmiana pozwoli na jeszcze lepsze przygotowanie marines do działania w Norwegii i współpracy z tamtejszą armią. "Od października marines będą obecni w Norwegii okresowo. Ma to na celu usprawnienie współdziałania i arktycznych manewrów z norweskimi siłami zbrojnymi. Pozwoli to również marines na zwiększenie operacyjnej elastyczności" - oświadczył. Dowódca norweskich sił zbrojnych generał Lars Lervik zaprzeczył, by zaprzestanie stałej obecności amerykańskich wojsk w Norwegii miało znaczący wpływ na bezpieczeństwo w regionie. Zapewnił jednocześnie, że Stany Zjednoczone i Norwegia zamierzają kontynuować współpracę militarną i manewry. Najbliższe mają odbyć się w zimie w trudnych arktycznych warunkach. Ma w nich wziąć udział ponad tysiąc amerykańskich żołnierzy. Przypomnijmy, że niedawno Stany Zjednoczone zapowiedziały redukcję obecności wojsk w Niemczech.