By uczcić ich pamięć, w Nowym Jorku i Waszyngtonie odbyły się dziś uroczystości żałobne. Ponad 20 tysięcy osób zebrało się w Waszyngtonie. Byli politycy, działacze społeczni, wojskowi i rodziny 189 osób, które zginęły w ataku na Pentagon. Prezydent George W. Bush obiecał im, że użyje wszystkich środków, by zwalczyć terroryzm. - W przeciwieństwie do naszych wrogów, cenimy każde życie, opłakujemy też każdą śmierć. Nie bójcie się - racje, którymi się kierujemy są sprawiedliwe i warte poświęceń. Sprostamy wyzwaniu historii i zwyciężymy. Niech Bóg Was pobłogosławi, Niech Bóg pobłogosławi Amerykę - mówił amerykański prezydent. W Nowym Jorku uroczystości rozpoczęły się dokładnie o 8:48 czasu wschodnio-amerykańskiego. To właśnie o tej godzinie pierwszy z porwanych samolotów zaatakował World Trade Center. Uczczono tę tragedię chwilą ciszy. Potem odbyła się ekumeniczna msza żałobna. Uczestniczyli w niej burmistrz Rudolf Giuliani i były prezydent Bill Clinton z żoną Hillary.