- Czas ucieka. Termin mija z końcem roku - powiedział Gibbs. Według niego jest "całkiem jasne", że Teheran wycofał się z porozumienia z krajami zachodnimi, w ramach którego wysyłałby za granicę swój uran do dalszego wzbogacania. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAERA) zaproponowała Iranowi wymianę nisko wzbogacanego uranu na paliwo nuklearne do jego reaktora badawczego. Uran miałby być wysyłany do Rosji, a następnie do Francji i powracać do Iranu w postaci paliwa. Iran odrzucił jednak tę propozycję, żądając jednoczesnej wymiany na swoim terytorium, na co z kolei nie godzi się MAEA. W środę prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad oznajmił, że Teheran uważa sprawę swego programu nuklearnego za zamkniętą. Iran jest podejrzewany przez kraje zachodnie o dążenie do budowy broni atomowej. Władze w Teheranie twierdzą, że ich program nuklearny ma pokojowy charakter.