Według Kaliniaka rząd nie chce iść drogą restrykcji i ograniczeń, ale spróbuje uspokoić społeczeństwo. Rada Bezpieczeństwa - która jest organem rządu - zdecydowała jednak o zwiększeniu ochrony najwyższych rangą przedstawicieli państwa, a także dziennikarzy oraz grup i osób szczególnie narażonych na ataki. Podjęto też decyzję o dodatkowym monitorowaniu zagrożeń. Wicepremier Słowacji odniósł się także do propozycji wspólnej debaty liderów partii politycznych. Spotkanie w tym formacie zaproponowali ustępująca prezydent Zuzana Czaputova i prezydent elekt Peter Pellegrini. Kaliniak, który jest jednym z najbliższych współpracowników Roberta Ficy, uznał, że zaproponowane przez Czaputową i Pellegriniego - czyli polityków z różnych stron politycznego spektrum - spotkanie jest teraz niezbędne. Zamach na Roberta Ficę. Szef MON o "niezbędnym" spotkaniu Szef MSW Matusz Szutaj Esztok stwierdził natomiast, że albo Słowacja pójdzie teraz drogą protestów i stawiania szubienic przed domami polityków, albo drogą pojednania i tolerancji. Jak podkreślił, szubienice są "drogą do piekła". Do ataku na premiera Fico doszło w środę popołudniu w miejscowości Handlova, niedaleko Bańskiej Bystrzycy, po wyjazdowym posiedzeniu rządu. Napastnikiem okazał się 71-letni mężczyzna, który został zatrzymany przez policję. Szef słowackiego rządu w stanie ciężkim trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. - Lekarzom udało się ustabilizować stan zdrowia premiera, ale jest on ciągle bardzo poważny - poinformował w czwartek rano na minister Kaliniak. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!