Na półwyspie Reykjanes na Islandii ogłoszono w czwartek stan wyjątkowy. To skutek kolejnej erupcji wulkanu, która miała tam miejsce tego dnia. Lawa przerwała dostawy ciepłej wody i ogrzewania. Stan wyjątkowy na Islandii. Apele do mieszkańców Z powodu zaistniałej sytuacji tamtejszych mieszkańców wezwano do ograniczenia zużycia ciepłej wody i energii elektrycznej. Istnieje bowiem obawa o przeciążenie sieci. Naprawa - jak wskazuje BBC - może potrwać kilka dni. Islandzki Departament Ochrony Ludności przekazał, że podjęto próby zagwarantowania dostaw ciepłej wody dla ponad 20 tys. osób, którym dostęp do niej został odcięty. Zamknięte szkoły, trudności w działaniu lotniska To kolejna erupcja na półwyspie Reykjanes. Wcześniej wulkan wybuchł również pod koniec grudnia ubiegłego roku i w połowie stycznia. Wówczas lawa z wulkanu wypłynęła w kierunku Grindaviku. Ewakuowani zostali mieszkańcy, a popularną atrakcję turystyczną - baseny termalne Błękitna Laguna - zamknięto. Z kolei od 2021 roku to już szósta erupcja na półwyspie. Jak podaje BBC, łuna widoczna jest również w stolicy, Reykjaviku. I tym razem zamknięta została Błękitna Laguna. Dostępu do niej ma nie być także w piątek. Jak podaje islandzki publiczny nadawca RUV, na obszarach dotkniętych brakiem ciepłej wody zamknięte pozostaną również szkoły. Trudności dotknęły też lotnisko Keflavik, jednak, jak zapewniał Gudjon Helgason, rzecznik zarządcy lotniska, przedsiębiorstwa Isavia, awaria miała mieć ograniczony wpływ na działanie portu lotniczego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!