Stan podwyższonej gotowości armii zarządził ukraiński prezydent. Petro Poroszenko poinformował też, że sytuacja na Krymie będzie przedmiotem jego telefonicznych rozmów z przywódcami Zachodu - między innymi z kanclerz Niemiec, prezydentem Francji, przewodniczącym Rady Europejskiej oraz wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych. W Kijowie działania Rosjan wywołały duże zaniepokojenie. Oskarżenia pod adresem Ukraińców o działania dywersyjne na terenie Krymu przez wielu uważane są za pretekst, który może służyć Rosji do otwartego zbrojnego ataku na Ukrainę. Kijów jest też zaniepokojony zwiększoną ilością rosyjskiego wojska na Krymie, zwłaszcza koncentracją na granicy oddziałów desantowo szturmowych. Według ukraińskich źródeł, Rosja zgromadziła na okupowanym półwyspie ponad 40 tysięcy żołnierzy.