Przed szpitalem w Pretorii tłumy Afrykańczyków śpiewają się i modlą się za swojego byłego przywódcę. "Chcę być bliżej ikony świata, by modlić się za niego" - mówi mieszkanka Pretorii. Tłumy modlą się także za umierającego w jego rodzinnym Soweto. Minionej nocy dzieci z miasta wypuściły w powietrze 94 balony. Każdy z nich ma symbolizować kolejny rok z życia człowieka, który doprowadził do zniesienia apartheidu w RPA.Mandelę codziennie odwiedza też obecny prezydent kraju Jacob Zuma, który w związku z sytuacją odwołał wczoraj podróż do Mozambiku. Przy Mandeli cały czas jest też jego rodzina. "Wszystkie sygnały jakie dostajemy w mediach, wszystkie telefony, które odbieramy są dla nas pocieszeniem. To daje nam siłę i pozytywną energię" - mówi córka polityka Makaziwe Mandela.W drodze do RPA jest także amerykański prezydent. Wizyta Baracka Obamy planowana była jeszcze zanim stan zdrowia Mandeli się pogorszył. Nie wiadomo na razie, czy Obama będzie chciał spotkać się z człowiekiem o którym mówił niedawno, że jest bohaterem dla świata.Nelson Mandela to ikona walki o równość rasową. Po tym jak doprowadził do zniesienia w RPA apartheidu, otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.