W obszernym komentarzu na stronie internetowej dziennika historyk Siergiej Brjun przypomina o długiej tradycji przedstawiania we wnętrzach chrześcijańskich świątyń polityków, wodzów i fundatorów - także tych, wśród których próżno szukać świętości. Niemniej - ocenia - w przypadku Stalina "po raz pierwszy w swej historii Cerkiew pobłogosławiła umieszczenie w przestrzeni świątyni strasznego prześladowcy chrześcijan, który się nie pokajał, i okrutnego zabójcy". "Takiego bluźnierstwa i odstępstwa od wiary Cerkiew prawosławna nie znała ani w latach niewoli osmańskiej, ani stalinowskiej - za życia wodza" - pisze Brjun. Określa mozaikę z portretem Stalina w świątyni jako sprzeczną z kanonicznym oddawaniem czci męczennikom rosyjskim, spoczywającym w bezimiennych grobach na terenach miejsc kaźni i łagrów. Nawiązując do krótkiej edukacji młodego Stalina w seminarium w Tyflisie (obecnym Tbilisi) autor dodaje: "Zadziwiające, jak tyfliski niedouczony seminarzysta nadal niszczy Cerkiew nawet po swojej śmierci". "Stalin wywalczył sobie miejsce obok Chrystusa" "Stalin wywalczył sobie miejsce obok Chrystusa" - wybija w tytule w poniedziałkowym wydaniu inny moskiewski dziennik "Niezawisimaja Gazieta". Przytacza opinię przewodniczącego komisji eksperckiej RPC ds. sztuki cerkiewnej Leonida Kalinina, który powiedział, że specjalna rada uznała wizerunki za odzwierciedlające prawdę historyczną. "Jako że Stalin przyjmował defiladę zwycięstwa w 1945 roku, to będzie na mozaice" - podsumowuje "NG". Wskazuje, że tylko jeden spośród biskupów rosyjskiej Cerkwi skrytykował tę decyzję; wychowany w rodzinie emigrantów we Francji bp Sawa (Tutunow) zapytał w mediach społecznościowych: "Po co wychwalać w świątyni bezbożnika?". Wizerunek dyktatora znalazł się w budowanej pod Moskwą głównej świątyni rosyjskich sił zbrojnych. Fragment mozaikowej dekoracji przedstawia defiladę wojskową z 1945 roku, po pokonaniu Niemiec hitlerowskich w II wojnie światowej - portret Stalina unosi się nad głowami żołnierzy. Na innej mozaice przedstawiony został prezydent Władimir Putin w otoczeniu wysokich rangą urzędników rosyjskich.