Pożar wybuchł w czwartek 20 kwietnia, gdy statek przewożący 1486 kontenerów, w których znajduje się m.in. 25 ton kwasu azotowego i inne chemikalia czekał na wejście do portu w Kolombo. To właśnie wyciek kwasu miał doprowadzić do pożaru, ogień następnie szybko rozprzestrzenił się na statku, zajmując kontenery i nadbudówkę - donoszą agencje. We wtorek ewakuowano liczącą 25 osób załogę. Wiele z kontenerów spadło do morza, spalone elementy ze statku są wyrzucane na brzeg. 300 ton paliw W czwartek do akcji ratunkowej prowadzonej przez statki ratunkowe i holowniki Sri Lanki i Indii dołączyli ściągnięci z Europy strażacy i eksperci, którzy mają pomóc w uratowaniu statku. W wysiłkach ratowników przeszkadzają silne wiatry monsunowe. Na pokładzie X-Press Pearl znajduje się ponad 300 ton paliw. Według lankijskiego urzędu ochrony środowiska morskiego (MEPA) pożar osłabił konstrukcję całego statku do tego stopnia, że może ona pęknąć, doprowadzając do wycieku ropy. Przy tych warunkach powstrzymanie wycieku wydaje się niemożliwe, nie jesteśmy w stanie odholować statku, na okolicznych plażach zostanie rozmieszczone wojsko, które w razie zanieczyszczenia paliwem oczyści wybrzeże - przekazała agencji AFP szefowa MEPA Dharshani Lahandapura. X-Press Pearl wyruszył z portu Hazira w Indiach i zmierzał do Singapuru, pod którego flagą pływa jednostka. Po drodze statek miał się zatrzymać w Kolombo.