Dom aukcyjny w Belfaście (Irlandia Północna) przygotowuje się do sprzedaży srebrnego ołówka <a href="https://tygodnik.interia.pl/news-piecdziesiatka-zbrodniarza-tak-niemcy-czcili-adolfa-hitlera,nId,6731326">Adolfa Hitlera</a> z inskrypcją, który nazistowski dyktator dostał od swojej wieloletniej partnerki Evy Braun w prezencie na 52. urodziny. "20 kwietnia 1941, najserdeczniej - Eva" - brzmi napis wygrawerowany na boku przedmiotu. Główka artefaktu, zakupionego pierwotnie przez kolekcjonera na aukcji w 2002 roku, ozdobiona jest inicjałami "AH". Chciał ten fakt ukryć przed światem. Ołówek obnaża jego blef Wyprzedaż historycznych pamiątek organizowana przez Bloomfield Auctions odbędzie się 6 czerwca i obejmie również oryginalne podpisane zdjęcie Hitlera i rzadkie odręczne ułaskawienie królowej Wiktorii z 1869 roku dla irlandzkich rebeliantów skazanych za zdradę - informuje "The Guardian". Jak przekonuje Karl Bennett, dyrektor zarządzający domem aukcyjnym, organizatorzy licytacji spodziewają się zainteresowania z całego świata. - Znaczenie grawerowanego osobistego ołówka Hitlera polega na tym, że pomaga on rozwikłać ukryty fragment historii, dając wyjątkowy wgląd w osobiste relacje Hitlera, które skrupulatnie ukrywał przed opinią publiczną - powiedział. Zdaniem Bennetta, niemiecki dyktator starannie konstruował tożsamość, chcąc uchodzić za ojca narodu przed opinią publiczną, który odrzucił osobiste powiązania na rzecz lojalności wobec swojego kraju. - Ten symbol miłości w postaci spersonalizowanego ołówka od Evy w dniu jego urodzin pomaga ujawnić oszustwo stojące za publiczną fasadą Hitlera - oznajmił ekspert. "Przedmioty te dają nam konkretne więzi z przeszłością, dzięki czemu nigdy nie możemy zapomnieć" Nie ma wątpliwości co do autentyczności przedmiotu. Zweryfikowano ją na podstawie "starannego badania i dyskusji ze sprzedawcą na temat miejsca jego nabycia". W wypowiedzi dla mediów Bennett dodał, że jest świadomy zastrzeżeń, wiążących się ze sprzedażą i gromadzeniem pamiątek należących do dyktatora. - Ale dla mnie, jako wysokiej klasy kolekcjonera militariów, zachowują one kawałek naszej przeszłości i powinny być traktowane jako obiekty historyczne, bez względu na to, czy historia, do której się odnoszą, była jedną z najmroczniejszych i najbardziej kontrowersyjnych okresów w dziejach - argumentował dyrektor domu aukcyjnego.