Pałac w Poloneczce pochodzi z XVIII wieku. Zawierał bogatą kolekcję dzieł sztuki i malarstwa oraz cenną bibliotekę. Po drugiej wojnie światowej przejęły go władze radzieckie i urządziły szkołę z internatem. Teraz jak informuje mińska telewizja "STV" budynek jest bez drzwi i z powybijanymi oknami. - Dziś już trudno uwierzyć, że jeszcze na początku XIX wieku było w nim ważne kulturalno-oświatowe centrum - podkreślała telewizja. W roku ubiegłym w Poloneczce był Maciej Radziwiłł, którego linia rodowa właśnie stąd pochodzi. Mówił wtedy, że raczej nie będzie inwestować w odnawianie pałacu. - Bardzo bym chciał, ale myślę, że to przekracza moje możliwości. Poza tym nie wiem czy bym tutaj mieszkał, bo jednak już od 3 pokoleń mieszkamy w Polsce - podkreślał Maciej Radziwiłł. Pałac w Poloneczce leży w dogodnym miejscu - niedaleko od odbudowanego zamku w Mirze i innego odnowionego przez państwo pałacu Radziwiłłów w Nieświeżu. Tym samym mógłby stać się ważnym elementem szlaku turystycznego. Ostatnio obiektami historycznymi położonymi na Białorusi interesują się rosyjscy biznesmeni. W lutym tego roku w białoruskich mediach pojawiła się informacja, że dwór Czeczottów/Bochwiców w Podorosku pod Wołkowyskiem w obwodzie grodzieńskim kupił za 120 tysięcy dolarów rosyjski przedsiębiorca Paweł Podkorytow.