Kobieta jest poważnie ranna. Służby ratownicze miały trudności z wydostaniem jej z pokiereszowanego składu. W pociągu nie było pasażerów. - Pociąg został "uprowadzony" z garażu - powiedział Tomas Hedenius z firmy Arriva obsługującej podmiejską kolejkę. Według niego pociągi uruchamiane są za pomocą klucza. Trwają wyjaśnienia, w jaki sposób kobieta należąca do personelu sprzątającego mogła wejść w jego posiadanie oraz dlaczego uruchomiła pociąg. Ze wstępnego dochodzenia wynika, że kolejka musiała jechać ze znacznie większą prędkością niż zwykle. Pociąg przejechał 25 metrów poza torami i wykoleił się uszkadzając elewację domu wielorodzinnego. - W budynku, o który rozbił się pociąg przebywali ludzie. Nikt nie odniósł obrażeń - powiedział Ulf Lindgren ze sztokholmskiej policji. Mieszkający nieopodal miejsca wypadku opowiadali szwedzkim mediom, że "w środku nocy usłyszeli jakby samolot uderzył w dom". Władze województwa sztokholmskiego ogłosiły sprawdzenie procedur bezpieczeństwa w pociągach. Miejscowość Saltsjoebaden w gminie Nacka pod Sztokholmem, gdzie doszło do wypadku, to znana miejscowość uzdrowiskowa.