W nocy z niedzieli na poniedziałek zniszczono tam 64 groby. Cmentarz znajduje się w centrum miasta, lecz nie jest strzeżony - powiedział rzecznik federacji Timur Kiriejew. Przypomniał o dwóch poprzednich aktach antysemickich na cmentarzu w latach 1998 i 2001 i antysemickich napisach, które kilkakrotnie pojawiały się w ostatnich latach na ścianach miejscowej synagogi. - Nikt się tym nie zajął - podkreślił rzecznik organizacji żydowskiej. W ostatnich latach w Rosji wzrosła liczba ataków na mieszkańców o innym niż biały kolorze skóry, a także na cudzoziemców i Żydów. W minionym roku ofiarą takich napaści padło 539 osób, dla 54 z nich skończyło się to śmiercią.