Wśród mieszkańców landów wschodnioniemieckich, czyli byłej NRD, zwolenników takie systemu jest znacznie więcej (70 proc.) niż w Niemczech Zachodnich - 55 proc. 34 proc. ankietowanych zadeklarowało, że w przypadku konieczności wyboru, zdecydowaliby się na życie w społeczeństwie, gdzie panuje wolność, a każdy może rozwijać się bez narzuconych ograniczeń. Sprawiedliwość społeczna jest ważna przede wszystkim dla sympatyków postkomunistycznej Lewicy (87 proc.) i SPD (67 proc.). Zwolennicy partii chadeckich CDU i CSU są w tej kwestii podzieleni - 44 proc. preferuje wolność, 49 sprawiedliwość społeczną. Natomiast sympatycy liberalnej FDP opowiadają się w zdecydowanej większości (72 proc.) za wolnością. "Welt am Sonntag" przypomina, że kanclerz zapowiadała w swoim pierwszym orędziu rządowym w listopadzie 2005 r. poszerzenie sfery wolności. Po roku rządów, w jej partii CDU mnożą się apele wzywające do korekty kursu. CDU musi być także partią ludzi słabych - mówił podczas niedawnego zjazdu partii premier Nadrenii Północnej-Westfalii Juergen Ruettgers. Rynek i konkurencja muszą zostać uzupełnione o postulat sprawiedliwości społecznej - wtórował mu premier Kraju Saary Peter Mueller.