Trzej sędziowie przez ponad godzinę słuchali argumentów prokuratorów i adwokatów. Adwokat reżysera Chad Hummel argumentował, że w gestii sądu leży oddalenie tej sprawy "w interesie sprawiedliwości". Zadaniem sądu apelacyjnego jest zdecydowanie, czy zwrócić się do sędziego Sądu Najwyższego o rozważenie oddalenia sprawy bez obecności Polańskiego na sali sądowej. Agencja dpa pisze, że nie oczekuje się szybkiej decyzji. Rzecznik sądu w Los Angeles Danny Potter powiedział dpa, że decyzja "może zapaść w ciągu miesiąca". Polański znajduje się w areszcie domowym w Szwajcarii. USA wystąpiły z wnioskiem o jego ekstradycję. W maju sąd niższej instancji w Los Angeles odrzucił wniosek o umorzenie sprawy Polańskiego, argumentując, że reżyser nie stawił się osobiście, by o to wystąpić. Sędzia uznał wtedy, że wniosek o uniewinnienie może zostać rozpatrzony tylko, jeśli Polański wróci do USA. 76-letni obecnie Roman Polański został aresztowany na lotnisku w Zurychu 26 września na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku. Wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zarzuca reżyserowi, że w 1977 roku w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem postępowania karnego w USA Polański zbiegł do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia.