Premier powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, że otrzymał przygotowany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne raport w tej sprawie. "Zgodnie z oceną CBA sprawa trafi do oceny prokuratorskiej, wyjaśnienia pana ministra Grasia są inne niż sugestie zawarte w raporcie CBA" - oznajmił Tusk. Jak dodał, sugestie te dotyczą nieprawidłowości, jakich - według CBA - Graś miał się dopuścić, wypełniając oświadczenie majątkowe. Szef rządu podkreślił, że przyjmuje do wiadomości, że CBA, ale także sam Graś, oczekują jak najszybszego wyjaśnienia przez prokuraturę tej kwestii. "Sprawa ma charakter powiedziałbym urzędniczy, a nie sensacyjno-kryminalny. Pan minister Graś poinformował mnie, że jemu też osobiście bardzo zależy, by prokurator jak najszybciej wyjaśnił te wątpliwości" - oświadczył premier. W lipcu "Super Express" napisał, że Graś za darmo mieszka w willi należącej do niemieckiego biznesmena. Media zarzucały mu, że nie wpisał tego faktu do oświadczenia majątkowego, ani rejestru korzyści, nie płacił również z tego tytułu podatku. Rzecznik rządu wyjaśniał, że jego rodzina korzysta z trzypokojowego mieszkania w willi w siedzibie spółki na mocy umowy o świadczeniu wzajemnym. - Umowa o świadczeniu wzajemnym niepieniężnym została w polskim prawie przygotowana właśnie po to, że nie płaci się od niej podatków. Skoro jest taka forma, to z niej skorzystałem 13 lat temu, wtedy wydawało się, że na krótko i na prowizoryczny czas, ale prowizorki okazują się trwałe - mówił w lipcu Graś. O tym, że raport CBA trafił na biuro premiera poinformował wtorkowy "Super Express". Tusk zaznaczył, że dokument ten ma charakter zastrzeżony.