Z Zakajewem, samozwańczym premierem republiki uznawanym przez Moskwę za terrorystę, rozmawiał przewodniczący czeczeńskiego parlamentu Duchwacha Abdurachmanow, reprezentujący prezydenta Czeczenii Ramzana Kadyrowa. "W rezultacie naszych konsultacji w Londynie zjednoczyliśmy się w apelu o powołanie Światowego Kongresu Czeczeńskiego, aby nastąpił postęp w rozmowach" o trwałym pokoju - powiedział na konferencji prasowej Abdurachmanow. - Kongres pozwoli nam wypracować platformę polityczną we wszystkich kluczowych kwestiach, dotyczących Czeczenów dziś i w przyszłości - zaznaczył ze swojej strony Zakajew. Idea kongresu, tradycyjnej instytucji czeczeńskiej, została zaaprobowana przez Moskwę. Według władz kongres mógłby się zebrać pod koniec tego roku. Jak tłumaczył Ivar Admunsen z brytyjskiej organizacji pozarządowej Chechnya Peace Forum, Kongres, porównywany do obrad starszyzny, ma stworzyć około 150 reprezentantów rządu, Rosji, zwolenników ruchu niepodległościowego, diaspory i ewentualnie islamskich bojowników. Po raz ostatni zebrał się w Kopenhadze w 2002 roku.