Uczestniczył w nim przewodniczący komisji Dumy do spraw przestrzegania praw człowieka na Kaukazie Paweł Kraszeninnikow oraz czeczeński wicepremier Kazbek Machaszew. W krótkiej wypowiedzi dla niezależnej telewizji NTV Kraszeninnikow powiedział: "Naszego spotkania nie można nazwać negocjacjami. W ciągu dwóch dni wymienialiśmy informacje, omówiliśmy wiele spraw. Czy chcemy tego czy nie, poprzez wojnę nie można rozwiązać problemów" - dodał Kraszeninnikow. Z kolei Machaszew powiedział po rozmowach: "Istnieją pewne możliwości (zakończenia wojny), nikt z nich nie rezygnował". Obecnie, zdaniem Machaszewa, najważniejszą sprawą jest zakończenie wojny, drugą - umożliwienie ludziom powrotu do miejsc zamieszkania. Do tej pory Rosjanie stanowczo odmawiali wszelkich rozmów z Czeczenami, nazywając ich terrorystami. Spotkanie w Inguszetii to pierwsza oznaka, że Moskwa, znużona przeciągającymi się walkami, jest gotowa do negocjacji.