- Mówiliśmy o współpracy w dziedzinie infrastruktury, energetyki i rozwijania szlaków transportowych - kontynuowała Szydło. - To ważne, ponieważ Europa stoi w tej chwili przed ważnymi wyzwaniami. Europa potrzebuje silnego głosu państw z naszego regionu. Zależy nam na tym, aby Unia Europejska się rozwijała, ale także, żeby ten rozwój był równomierny we wszystkich jej krajach - mówiła Szydło. - To są tematy, które w najbliższym czasie będziemy omawiali w UE i jest nasza zdecydowana wola, aby Grupa Wyszehradzka, w skład której wchodzą przecież Węgry i Polska, miała tutaj to stanowisko - powiedziała premier. Szydło zabrała głos w sprawie problemu imigracji. - Powinniśmy wzmacniać strefę Schengen i nieść pomoc humanitarną - mówiła. - Powinniśmy także rozwiązywać problem migracji poza granicami zewnętrznymi Unii Europejskiej - dodała.Orban ostro o kryzysie imigracyjnym Orban przekonywał, że przyjaźń polska-węgierska przetrwała wiele prób w historii. Zadeklarował też, że jeśli "jakakolwiek niegodziwość" będzie wymierzona w stronę Polski, to nasz kraj może liczyć na solidarność Węgier. - Czasem wieją różne wiatry na Zachodzie, jeśli chodzi o kwestię imigracji, ale niech nas to nie zmyli. To żadna klęska, czy zjawisko naturalne - mówił z kolei Victor Orban w nawiązaniu do kryzysu imigracyjnego. - Ktoś otworzył te wrota. Był nawet okres, kiedy te osoby zapraszano. Ja nadal stoję na stanowisku, że znaczna część zachodnich liderów politycznych traktowała to jako dobre zjawisko - mówił premier Węgier. - Wszyscy już mówią, że jest źle, ale nikt nie chce tego zatrzymać, z wyjątkiem Węgier - dodał. - Te wysiłki i te ciężary, które my przyjmujemy na siebie tu, wobec osób, które przybywają do Europy, są niedoceniane. Polska wymaga ogromnego docenienia i pochwały, że bez grosza otrzymanego z UE, przyjmuje do swojego kraju tych ludzi - mówił Orban.