Wciąż aktualne są jednak zapowiedzi trzech innych dużych manifestacji zaplanowanych na czwartek. W sumie podczas szczytu, na krakowskie ulice może wyjść nawet 5 tysięcy osób. Na ulicach pojawią się policjanci, strażacy, straż graniczna, anarchiści, feministki a nawet organizacja na rzecz lokatorów. Ma być bardzo głośno. - Nie powinno to jednak zakłócić szczytu NATO - powiedział wiceminister Stanisław Komorowski: Wszystko wskazuje na to, że pięknie biało, troszkę chłodno, ale w bardzo miłej atmosferze, to spotkanie ma szanse się odbyć. Porządku ma pilnować ponad 3 tysiące policjantów i żołnierzy. Problemy mogą mieć natomiast mieszkańcy Krakowa, którzy już jutro rano na drodze do pracy napotkają dziesiątki zakazów ruchu i parkowania.